Znamy przysłowie o kropli drążącej skałę. Właśnie ono w pełni odzwierciedla sytuację do jakiej doszło w zeszłym tygodniu na palcu przed budynkiem nr 12 przy ul. 1 Maja w Górowie Iławeckim.
Po ulewnych deszczach, które wystąpiły w ostatnich tygodniach w mieście, woda wdarła się do piwnic domów przy ul 1 Maja. Zaniepokojeni tym faktem mieszkańcy zaczęli zastanawiać się, dlaczego studzienki nie dają rady odprowadzać nadmiaru wody.
Poinformowani o tym fakcie urzędnicy miejscy sprowadzili wyspecjalizowaną firmę? która wprowadziła do kolektorów wodnych kamery. Okazało się, że załamał się jeden z odcinków kolektora, który przebiegał pod trawnikiem budynku nr 12.
Wkrótce wyszło na jaw, że pod cienką warstwą ziemi uciekająca z załamanego kolektora woda wypłukała potężny dół o głębokości ponad 4 m. W czasie prowadzonych prac ziemnych łyżka koparki zbliżyła się do rosnącego na trawniku świerka, aby przenieść go w inne miejsce, ten nagle zniknął pod ziemią. Można przypuszczać, że od tragedii chroniła mieszkańców tylko dwudziestocentymetrowa warstwa ziemi.
Obecnie trwają zakrojone na dużą skalę prace ziemne, związane z położeniem nowego kolektora.
0 komentarzy