Naukowcy z Korea Advanced Institute of Science and Technology (KAIST) opracowali nieinwazyjną technologię, za pośrednictwem której można zdalnie (za pomocą myśli) sterować ruchami żółwi.
Koreańczycy wybrali żółwie czerwonolice (Trachemys scripta elegans) ze względu na ich możliwości poznawcze oraz wrażliwość na długość fal świetlnych; gady rozpoznają źródło białego światła jako otwartą przestrzeń i przemieszczają się w jego kierunku. Unikają też obiektów, które mogą im zasłonić pole widzenia. Oznacza to, że torem przemieszczania żółwia można sterować, łącząc interfejs mózg-komputer (BCI) z instynktownym zachowaniem zwierzęcia.
W trakcie „operacji” człowiek ma na głowie wyświetlacz i system BCI, który pozwala mu się zanurzyć w środowisku żółwia. Na wyposażenie żółwia składa się zaś kamera, odbiornik Wi-Fi, moduł kontroli i bateria (mocuje się je do karapaksu). Oprócz tego pomyślano o czarnym półcylindrze (stymulatorze) ze szczeliną, który via BCI może być obracany o ±36 stopni.
Człowiek odbiera w czasie rzeczywistym obraz z kamery żółwia i decyduje, gdzie zwierzę miałoby się przemieścić. Komendy myślowe są rozpoznawane przez system BCI jako sygnały EEG. BCI potrafi rozróżnić 3 stany mentalne: w prawo, lewo i nieczynny. Polecenia prawo i lewo aktywują za pośrednictwem Wi-Fi stymulator żółwia; obracają go w taki sposób, że zasłania gadowi widok. To wyzwala instynktowne zachowanie – ucieczkę w kierunku źródła światła. Człowiek cały czas widzi, co się dzieje (odbiera sygnał zwrotny z kamery na skorupie).
Autorzy publikacji z Journal of Bionic Engineering wykazali, że kierowanie zwierzęciem jest możliwe w różnych środowiskach – z żółwiem przemieszczającym się w pomieszczeniach i na zewnątrz, po różnych powierzchniach, w tym żwirze czy szkle, i przeszkodach, np. płytkiej wodzie.
0 komentarzy