Zespół naukowców pracujący nad projektem Event Horizon Telescope prowadził obserwacje dwóch supermasywnych czarnych dziur – Sagittarius A* oraz bardziej aktywnej supermasywnej czarnej dziury w galaktyce M87. Badania trwały łącznie przez 5 nocy między 4 a 9 kwietnia. Dzięki uzyskanym danym możemy zdobyć pierwsze w historii zdjęcie czarnej dziury, co będzie tak naprawdę pierwszym dowodem na istnienie tych obiektów.
W projekcie wzięło udział szereg połączonych ze sobą radioteleskopów z całego świata, które prowadziły obserwacje supermasywnych czarnych dziur pod różnym kątem. Gdy naukowcy przygotowali sprzęt do pracy musieli upewnić się, że warunki pogodowe będą sprzyjające. Na szczęście pogoda była odpowiednia, dlatego projekt Event Horizon Telescope z powodzeniem wykonał to trudne zadanie.
Każde obserwatorium zgromadziło ogromne ilości danych na twardych dyskach, które zostaną przesłane do wielkiej sieci komputerowej w MIT Haystack Observatory. Tam nastąpi ich dokładna analiza.
Choć pierwszy i najważniejszy etap projektu potrwał „tylko” kilka nocy, to aby uzyskać pierwsze w historii zdjęcie czarnej dziury – a konkretnie to horyzontu zdarzeń, czyli sfery otaczającej czarne dziury – będziemy musieli poczekać jeszcze ileś miesięcy. Prawdopodobnie najpóźniej na początku 2018 roku będziemy mogli zobaczyć efekty prac, więc trzeba uzbroić się w cierpliwość.
Źródło: tylkonauka.pl
0 komentarzy