Sobotni poranek 30 września wyznaczyli sobie motocykliści zrzeszeni w górowskim klubie na formalne zakończenie bajkerskiego sezonu w swoim mieście.
Koniec sezonu motocyklowego nie oznacza, oczywiście, że nagle z lokalnych dróg znikną jednoślady. Jeździć będą nadal, niemniej szanujący się bajkarzy w najbliższym czasie dokonają przeglądów technicznych swoich „stalowych rumaków”, a następnie wprowadzą je do garaży aby uruchomić na początku następnego sezonu. Będzie to wiosną i przy sprzyjającej pogodzie.
W kończącym się sezonie najbardziej wierni swoim dwukołowym pojazdom z Górowa Iławeckiego bywali nad morzem, pokazywali się na zjazdach na Mazurach i Mazowszu, odwiedzali stolicę naszego województwa i kilka innych mniejszych miast.
Gdyby zsumować ilość indywidualnie przejechanych kilometrów, otrzymalibyśmy liczbę ok. 40 000.
Kluby motocyklowe to już forma organizacji i pewne zasady. Zrzeszeni starają się ich przestrzegać, niemniej są też niezrzeszeni i zwykle to ich naganne zachowanie kładzie cień na wszystkich.
0 komentarzy