Jan Twardowski „Żal” [fragm.]
Żal że się za mało kochało
Że się myślało o sobie
Że się już nie zdążyło
Że było za późno
ks. Jan Twardowski
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie że nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna
jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego
Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widzieć naprawdę zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć
kochamy wciąż za mało i stale za późno
Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą
***
Władysław Broniewski
„Zaduszki”
W dniu Zaduszek,
W czas jesieni,
Odwiedzamy bliskich groby,
Zapalamy zasmuceni
Małe lampki – znak żałoby.
Światła cmentarz rozjaśniły,
Że aż łuna bije w dali,
Lecz i takie są mogiły,
Gdzie nikt lampki nie zapali.
Zapalmy świecę pamięci
31 października 2018
root
0 Comments
Tego dnia, 1 listopada, wszyscy spieszymy na cmentarze, aby na grobach bliskich, przyjaciół i znajomych zapalić znicze, zmówić modlitwę, przywołać minione, spędzony kiedyś razem chwile, zarówno te radosne, jak i te smutne. Płonąca świeca w naszej kulturze jest niezwykłym symbolem nieśmiertelności duszy i wyrazem pamięci.
Pierwszy dzień listopada w całym kraju jest dniem szczególnym, bowiem wszyscy starają się zachować powagę i szacunek, w mass-mediach mniej jest polityki, natomiast więcej wspomnień o ludziach wybitnych, zasłużonych dla wspólnego dobra.
Płonące znicze na cmentarzach to także refleksja nad przemijaniem, nad marnością dóbr materialnych. Powinna liczyć się pamięć, albowiem człowiek na tyle jest ważny, jak długo inni o nim pamiętają. Przed majestatem śmierci nie ma ważniejszych i bogatszych. O tym śpiewał kiedyś (dzisiaj raczej zapomniany) Czesław Niemen. Refleksja niezwykle głęboka:
Są też, szczególnie w naszym regionie, cmentarze, na których 1 listopada nie będzie zapalona żadna świeca. To pozbawione opieki nekropolie, gdzie odpoczywają wiecznym snem dawni gospodarze, a miejscem ich pochówków interesują się chyba jedynie szczególni poszukiwacze przygód pozostawiający po sobie równie szczególne ślady. Niemniej, szanując pamięć owych gospodarzy, można zapalić znicz przed krzyżem ustawionym w centralnym miejscu jakiejkolwiek nekropolii. Drobny, chrześcijański gest.
„Dzień Zaduszny” – Jan Brzechwa
Kiedy miedzianą rdzą
pożółkłych jesiennych liści więdną obłoki,
zgadujemy, czego od nas obłoki chcą,
smutniejące w dali swojej wysokiej.
Na siwych puklach układa się babie lato,
na grobach lampy migocą umarłym duszom,
już niedługo, niedługo czekać nam na to,
już i nasze dusze ku tym lampom wkrótce wyruszą.
0 komentarzy