Początek wiosny niezmiennie kojarzy się w naszym regionie z pojawieniem się bocianów w opuszczonych pod koniec lata gniazdach. Ich powrót jest utożsamiany z budzeniem się przyrody do życia po zimie i faktycznym przyjściem wiosny. Jedno z przysłów ludowych powiada: Gdy na Józefa bociek siędzie, zimy więcej już nie będzie.
Nasi przodkowie Słowianie wierzyli, że dusza człowieka po śmierci zamienia się właśnie w bociana, i że ten ptak może w określonych przypadkach sprowadzić nieszczęście na prześladowcę, a nawet przynieść płonącą żagiew na domostwo, aby pomścić śmierć swoich piskląt. Tak więc bocian od niepamiętnych czasów był nietykalny, zatem objęty zwyczajową ochroną.
Aby zobaczyć pierwsze bociany, najlepiej udać się do Żywkowa – Bocianiej Wsi. Pierwsze pary już są. Porządkują swoje gniazda, usuwają śmieci, przynoszą nowe gałązki i kępki suchej trawy – słowem, przygotowują się do nowego sezonu.
W Żywkowie, prócz licznych bocianich gniazd, uważny obserwator odszuka też gniazda czapli siwej, która także tutaj zamieszkuje, a jej obecność bardzo urozmaica miejscowe środowisko.
0 komentarzy