Już dawno tak nie było, aby święta Bożego Narodzenia miały śnieżną oprawę i trochę słońca.
W tym roku było trochę inaczej. Mieliśmy i śnieg, i nieco słońca wyglądającego z za chmur, i niewielki mróz. Słowem – pogoda sprzyjająca rodzinnym spacerom i zabawom dzieci na śniegu.
Spacerując zasypanymi śniegiem parkowymi alejkami, odpoczywając jednocześnie od suto zastawionego świątecznego stołu warto też sięgnąć (smartfona raczej wielu z nas ma w kieszeni) do twórczości klasyków, dawniejszych i tych bardziej współczesnych, bowiem to oni najtrafniej opisują otaczającą nas rzeczywistość i trudno się z tym nie zgodzić:
Niebo błękitniało, niebo owdowiało,
Owdowiały błękit białym śniegiem spadł,
Co się nagle stało, że tak biało, biało,
Pod nogami mymi zaszeleścił świat?…
(Jan Brzechwa)
0 komentarzy