Pierwszy dzień jesieni, 23 września, przywitał nas prawdziwie jesienną aurą. Niebo zasnute ciemnymi chmurami i padający deszcz oznajmiły, że nadeszła już nowa pora roku. Jeszcze niedawno cieszyliśmy się pogodnym, ciepłym wrześniem ale to już się zmieniło.
Jesień rozpoczęła w sobotę się dokładnie o godz. 8.50.
Jesień kalendarzowa zaczyna się zawsze 23 września. Pierwszy dzień jesieni kalendarzowej to data umowna, która z reguły, choć nie zawsze pokrywa się z początkiem jesieni astronomicznej.
Jesień astronomiczna jest związana z wędrówką Ziemi wokół słońca. W okolicach 22 lub 23 września Ziemia przechodzi przez punkt Wagi i od tego momentu przez kolejne sześć miesięcy półkula południowa będzie dostawała więcej promieni słonecznych od północnej. Wtedy na lądach półkuli północnej, w tym w Europie, panuje jesień, a po niej zima.
Jesień meteorologiczna to z kolei umowny okres od 1 września do 30 listopada. Tego pojęcia używają przede wszystkim klimatolodzy i meteorolodzy do porównywania pogody w analogicznych okresach na przestrzeni lat.
W tym roku pierwszy dzień jesieni kalendarzowej i astronomicznej to ta sama data.
Polskie przysłowia o jesieni:
Jaką pogodę na nowiu da wrzesień, taka będzie cała jesień.
Kiedy wrzesień, to już jesień, wtedy jabłek pełna kieszeń.
Jeśli w dniu Jacka nie pada, suchą jesień zapowiada.
Jeśli w Maryi Narodzenie nie pada, to sucha jesień się zapowiada.
Wiele ostu we wrzesień wróży pogodną jesień.
Kto pracował w lecie, temu powie wrzesień: ciesz się gospodarzu, tłusta będzie jesień.
Jesień bezdeszczowa, to zima wiatrowa.
Jesień tego nie zrodzi, czego wiosna nie zasiała.
Gdy zbyt długo jesień trzyma, nagle przyjdzie zima.
Kto w jesieni bydląt nie tuczy, ten je w zimie dźwiga, a na wiosnę wywłóczy.
0 komentarzy