Dzień 1 listopada w polskiej tradycji chrześcijańskiej jest dniem szczególnym. To czas, kiedy odwiedzamy groby bliskich, a także tych, których rzadko kto odwiedza. Na mogiłach kładziemy ostatnie jesienne kwiaty – chryzantemy zapalamy znicze, odmawiamy krótką modlitwę.
Dzień Wszystkich Świętych ma korzenie w oddawaniu czci wszystkim męczennikom, którzy oddali życie w imię Chrystusa Chrystusa, a którzy nie zostali wymienieni w martyrologiach.
2 listopada jest wyznaczony w Kościele Rzymskokatolickim jako wspomnienie zmarłych wiernych, nazywamy go Dniem Zadusznym.
W dniach 1 i 2 listopada wszystkie cmentarze rozświetlają płomienie licznych zniczy podkreślając szczególne znaczenie tych dni.
(bt)
* * *
„Dzień zaduszny”
Jan Brzechwa
Kiedy miedzianą rdzą
pożółkłych jesiennych liści więdną obłoki,
zgadujemy, czego od nas obłoki chcą,
smutniejące w dali swojej wysokiej.
Na siwych puklach układa się babie lato,
na grobach lampy migocą umarłym duszom,
już niedługo, niedługo czekać nam na to,
już i nasze dusze ku tym lampom wkrótce wyruszą.
Jeżeli życie jest nicią – można przeciąć tę nić,
i odpłynąć na obłoku niby na srebrnej tratwie…
Ach, jak łatwo, ach, jak łatwo byłoby żyć,
gdyby nie żyć było jeszcze łatwiej!
0 komentarzy