Każdy, kto jechał późnym popołudniem w piątek 10 lutego drogą Górowo Iławeckie – Kandyty przecierał oczy ze zdumienia. Powodem ich zdziwienia była nie fata morgana lecz… dwaj żołnierze idący poboczem drogi, odziani w mundury okresu wojen napoleońskich, uzbrojeni w charakterystyczne długie muszkiety.

Żołnierze owi, miłośnicy rzeczonego okresu, podążali do Toprzyn, gdzie w sobotę 11 lutego miała się odbyć rekonstrukcja jednej z bitew początku XIX wieku stoczonych pomiędzy armią francuską a połączonymi armiami Rosji i Prus.

Głównodowodzącym wojsk rekonstrukcyjnych, przybywających do Toprzyn, od lat jest Sławomir Skowronek, historyk z Lidzbarka Warmińskiego.

Mroźne lutowe popołudnie, ciemniejące niebo, dwaj żołnierze napoleońscy, natychmiast miłośnikom filmu i literatury przywołal z pamięci scenę z kultowego dzisiaj filmu w reżyserii Mari Kaniewskiej (według powieści Kornela Makuszyńskiego) „Szatan z siódmej klasy”. K. Makuszyński tak opisywał żołnierzy, którzy pojawili się przed dworem w mroźną noc: Jeden był starszy, już prawie siwy, z twarzą tak udręczoną, że jedną wielką wyrażała boleść; zdawało się, że człowiek zamarzł na kość i że tylko oczy żyją w tej twarzy. Widmo odziane było jak zapustna maszkara: owite w szmaty różnej barwy, zarzucone miało na plecach zielony ornat popi, szyty złotem, złupiony w jakiejś cerkwi. Człowiek ten wyglądał się ogromny owad z zielonym odwłokiem. Głowę owinął czymś kolorowym – zapewne kiecką kobiecą. Stąpał z wyraźnym trudem, tym większym, że dźwigał wydęty tobołek na rzemieniach na szyi zawieszony. Podpierał go młodszy i na oko silniejszy…

Podobną scenę na żywo ujrzeli podróżujący w piątek wspomnianą drogą.

Bitwa w Toprzynach, z udziałem rekonstruktorów z Lidzbarka Warmińskiego, Kandyt, Warszawy, Gdańska i innych miejscowości rozpoczęła się w sobotę rankiem, a obserwowała ją miejscowa ludność oraz dzieci i młodzież szkolna. Wzięli oni razem rzeczywisty udział w barwnym widowisku historycznym, w którym aktorzy wystąpili w mundurach z epoki, posługujący się taką że bronią palną i białą.

Po zaciętych bojach, kiedy umilkł już gwar bitewny i rozwiał się dym, uczestnicy spektaklu (żołnierze i publiczność) spotkali się w szkolnej świetlicy, gdzie Sławomir Skowronek  opowiedział z detalami o wydarzeniu, przedstawił rodzaje wojsk i uzbrojenia, a także podkreślił duże zaangażowanie miłośników epoki w jak najwierniejsze odtworzenie wydarzeń z przed ponad dwóch wieków.

Rekonstrukcja bitwy w Toprzynach odbyła się w 210 rocznicę zaciętej bitwy, do której doszło 6 lutego 1807 roku pod Dwórznem  (niem. Hoofe) między awangardą wojsk francuskich dowodzonych przez cesarza Napoleona I, a rosyjską ariergardą generała Leontija Bennigsena.

Od lat pomocą historykom służy dyrekcja szkoły w Toprzynach udzielając im schronienia w ciepłych pomieszczeniach, za co, oczywiście, są oni bardzo wdzięczni.

Facebooktwitter
Kategorie: Nasze Okolice

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Skip to content