Pierwszy dzień września, do czego przywykliśmy od dziesięcioleci, to początek nowego roku szkolnego, właściwie święto dzieci i młodzieży, których wesołe gromadki (ci młodsi przeważnie w towarzystwie rodziców) odświętnie wystrojone, często z bukiecikami kwiatów w ręku podążają w kierunku swoich szkół.
W tym roku było podobnie ale jednak nie tak samo, a to za przyczyną satrapy ze wschodu, który w lutym tego roku napadł na naszych sąsiadów wywołując regularną wojnę i falę uchodźców, z których większość zatrzymała się w Polsce. Ich dzieci stały się uczniami polskich szkół.
Zgodnie z danymi MEN, w tym roku szkolnym, 1 września progi szkolne przekroczyło 4,6 mln uczniów, wśród których znalazło się około 200 tys. Dzieci ukraińskich uchodźców.
1 września to także 83 rocznica wybuchu II wojny światowej. W swoim wystąpieniu na Westerplatte z okazji smutnej rocznicy wtargnięcia nazistów do Polski, prezydent Andrzej Duda szczególne podkreślił fakt, że imperialistyczne zapędy podporządkowania sobie innych państw i narodów w umysłach niektórych polityków tkwią do dzisiaj, czego aż nadto wymownym przykładem służy tragedia Ukrainy: „Niestety, jak obserwujemy w ostatnich latach, imperialistyczne dążenia do brutalnego podporządkowania sobie innych państw i narodów nie zniknęły ze świata i nie zniknęły z ambicji niektórych polityków i niestety również i niektórych narodów. Obserwujemy to dzisiaj za naszą wschodnia granicą, gdzie Rosja już niesowiecka, ale wraca do swoich wielkoruskich imperialistycznych pragnień, by górować nad innymi narodami, by władać nimi, by sobie je podporządkować, by trzymać je za gardło, a jeśli nie chcą się poddać – by je zniszczyć, jesteśmy tego dziś tego świadkami.”
W powiecie bartoszyckim, w dwóch ukraińskich szkołach, na dzień 1 września zapisanych było ok. 150 dzieci z Ukrainy.
(bt)
0 komentarzy