Kolejna, 13 Motomajówka Warmińska(minus dwie pochłonięte covidem) w Krośnie koło Ornety, organizowana przed Sanktuarium Maryjnym Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny św.Józefa przez ornecki klub DRAGER, odeszła już do historii pozostawiając we wdzięcznej pamięci jej uczestników kolejne pozytywne wspomnienie.

Przy niezwykle sprzyjającej pogodzie, zgodnie z programem, najpierw zagrał zespół rockowy 18 minut Stoneriver, ze powitalnym słowem wystąpił szef DRAGER-a,miejscowy proboszcz odprawił mszę w intencji podróżujących motocyklami i poświęcił je na sezon. Potem była tradycyjna parada motocykli do Lubomina i z powrotem, a następnie dalszy ciąg koncertów i spotkanie integracyjne przy ognisku. Na placu przed Sanktuarium ustawiły się motocykle wszelkiej maści, producentów i marek. Nie zabrakło także polskich sentymentalnych marek, pięknie odrestaurowanych: Junak, WSK, SHL, czy innych, będących przedmiotem marzeń chłopców z przed 40 lat: MZ Trophy, Jawa.

Organizatorzy, pamiętając o wszelkich potrzebach zmotoryzowanych gości, nie zapomnieli o nieśmiertelnej grochówce oraz bigosie, które przywiózł na miejsce spotkania w wojskowej kuchni tradycyjny „ciapek”, od lat twardy symbol zlotu, bez którego czegoś mogło by brakować.

Ciekawostką tegorocznej Motomajówki był udział w niej wojskowej grupy rekonstrukcyjnej z dwoma jeepami Willys i jednym Dodge (o uzbrojeniu nie wspominając).

Górowo godnie reprezentowała grupa w sile dziewięciu motocykli oraz jednego jeepa, solidarnie skupiona przy płocie za krzyżem z figurą ukrzyżowanego Chrystusa.

Niedziela, spędzona na łące przed Sanktuarium Maryjnym Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny i św. Józefa w Krośnie, tuż przy Drwęcy i pod okiem czuwającego św. Jana Nepomucena, z całą pewnością nie była zmarnowanym czasem.

(bt)

Facebooktwitter

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Skip to content