Rekonesans do Warszkajt
Obraz był zupełnie nierealny. Jakby z innej rzeczywistości ale jednak prawdziwy. Całkiem jak z powieści Kornela Makuszyńskiego („Szatan z siódmej klasy”): (…) Przywlokło się dwóch… Bez jęków i skowytu. Podpełzli ku domowi, milczkiem brnąc w skisłym, rozmokłym śniegu. Zdążali od wielkiego lasu, za którym we dwóch milach wił się Dowiedz się więcej…