Ostatnich kilka dni aura nie pozwala nam zapomnieć o tym, że zima jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa, a zupełnie inaczej było w niedzielę 5 lutego, kiedy przepiękna pogoda i słońce raczej wróżyły wytęsknioną wiosnę.

W niedzielę można było sobie, na przykład, urządzić świetną wycieczkę krajoznawczą i nie zawiódł się ten, kto tak uczynił. A miejsc godnych odwiedzenia w naszej najbliższej okolicy nie brakuje. Jednym z nich jest skromna wieś Krosno koło Ornety, mogąca jednak poszczycić się unikalnym barokowym Sanktuarium Maryjnym na kształt Świętej Lipki czy Stoczka Klasztornego. Krosno jedynie mniej jest znane, lecz chyba dzięki temu ciekawsze, albowiem dzięki swojemu położeniu i stanowi zachowania, po którym widać działanie czasu, zachował się w nim unikalny klimat z przed stuleci.

O zespole architektonicznym w Krośnie wiadomo, o czym informuje, także nadszarpnięta zębem czasu wywieszka, że powstał on na początku XVIII wieku w miejscu XVI-wiecznej kaplicy. Kościół został zbudowany w miejscu znalezienia w rzece Drwęcy Warmińskiej przez bawiące się dzieci figurki Matki Boskiej. Plany budowy były wzorowane na klasztorze w Świętej Lipce. Konsekracji kościoła w Krośnie dokonał 8 września1720 r. biskup warmiński Teodor Potocki.

Krosno jest może mniej znane niż Święta Lipka, lecz także chętnie odwiedzane przez zainteresowanych pielgrzymów i turystów pragnących przynajmniej przez krótki czas, w ciszy i skupieniu, odetchnąć atmosferą minionych stuleci.

Pod charakterystycznymi krużgankami krośnieńskiego sanktuarium od lat w maju zbierają się bajkerzy na zlocie organizowanym przez WKM Drager Orneta, duszą którego był nieżyjący już ks. kanonik Andrzej Krużycki, proboszcz Krosna.

To klimatyczne miejsce nad Drwęcą, strzeżone przez św. Jana Nepomucena, warte jest odwiedzenia każdego dnia roku.

Facebooktwitter
Kategorie: Nasze Okolice

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Skip to content