Dwa lata po kolei jej niej było, albowiem być nie mogło – dlaczego, każdy wie. Wprawdzie akurat w sierpniu 2020 trafiło mi się na początku miesiąca (czyli akurat w miesiącu i dniach organizowania owego szczególnego festiwalu kultury ukraińskiej), zajechać motocyklem na krótki odpoczynek przed Białego Księcia w Osiece i ujrzeć rozciągnięty między drzewami kawałek białego płótna z kolorowym napisem EKOŁOMYJA, niemniej uznałam to za żart, ponieważ sam obiekt, jak i jego otoczenie sprawiały wrażenie raczej opuszczonych i zaniedbanych.
W tym roku organizatorzy do Górowa Iławeckiego na dzień 19 sierpnia (w kalendarzu juliańskim to święto Przemienienia Pańskiego) zaprosili bardzo ciekawych gości. Na scenie pojawiły się bowiem zespoły i muzycy z pogranicza znani w środowisku i daleko poza nim: tancerze baletowi z Charkowa, Teatr Muzyczno-Dramatyczny z Łucka, grupa Hunter, Tercja Pikardyjska, Dagadana.
Tegoroczne wydanie festiwalu zostało zredukowane do jednego dnia – właściwie do późnego popołudnia i wieczora.
Całość przedsięwzięcia została poświęcona 75 rocznicy niesławnej deportacji o kryptonimie akcja „Wisła” z 1947 r. i kolejnej rocznicy (31) niepodległości Ukrainy. Nad całością snuło się widmo sowieckiej agresji i wojny, o czym przypominali ze sceny lokalni politycy, działacze społeczni, a także artyści.
Mimo mało sprzyjających warunków i globalnej atmosfery publiczność nie zawiodła, a goście pojawili się (co najmniej), o czym świadczyły „blachy” na samochodach i motocyklach, z rozmaitych zakątków naszego regionu.
(bt)
0 komentarzy